Hack and slash
Nie zawsze gry fabularne muszą wciągać gracza skomplikowaną historią i scenariuszem z rozbudowanymi wątkami. Istnieją nieco prostsze warianty tych gier, do których zaliczyć należy gatunek hack and slash. Zrobił on sporą karierę, ponieważ stawia na esencję, na to, co w grach jest dla większości ludzi najważniejsze.
Liczy się akcja, a więc możliwość aktywnego eliminowania przeciwników i pokonywania kolejnych szczebli wtajemniczenia. Próżno tu szukać licznych dialogów pogłębiających psychologiczne tło postaci. W poszczególnych lokacjach mamy zabić naszych wrogów z użyciem mniej lub bardziej wymyślnej broni i ewentualnie zabrać przedmioty, które okażą się przydatne później albo zapewnią nam dodatkowe zdolności i zwiększą doświadczenie.
Klasycznym przykładem gier typu hack and slash jest kultowa seria „Diablo”, której pojawienie się na rynku wzbudziło rozliczne kontrowersje. Odwoływanie się do demonicznej, chwilami wręcz satanistycznej symboliki nie spodobało się wszystkim, czym trudno być zaskoczonym. Oczywiście są też inne gry z tego nurtu warte wymienienia – „Dungeon Siege”, „Loki” czy „Sacred”.
Obecnie coraz częściej podważa się związki gier fabularnych z HAS. Publicyści sugerują, że stanowi on zupełnie odrębny gatunek, choć nie ma tu pełnej zgodności. Gdybyśmy mieli podsumować tę ciekawą i lubianą kategorię gier, należałoby napisać, że hack and slash opiera się przede wszystkim na likwidowaniu wrogów (zazwyczaj potworów), zdobywaniu doświadczeń i rozwijaniu potencjału postaci, a także rozbudowie statystyk.
Elementy typowe dla RPG-ów są wyraźnie zaakcentowane.